Oddany na zawsze Tobie - Aaron. | jednorazowe |

Shameless_

Meksyk – 20.VII.2010r.

Słodka Elizabeth!

______Byłem zaskoczony, gdy wyciągając pocztę dostrzegłem pośród niej list od ciebie. Zostawiłem wtedy wszystko i usiadłem na miękkiej kanapie, aby go przeczytać. Treść była piękna. Cieszę się, że napisałaś mi o tym wszystkim, chociaż wyjechałaś. Teraz moja kolej.
______Równie dobrze jak ty pamiętam ten dzień, w którym się poznaliśmy. Grałem wtedy w siatkówkę z kolegami na plaży. Nie chciałem, aby Erick cię obraził, a gdy zemdlałaś od razu do ciebie podbiegłem. Wziąłem Twoje kruche ciało w swoje ramiona i przyglądałem się Ci przez chwilę. Z bliska byłaś jeszcze ładniejsza. Twoja delikatna opalenizna, piegi na Twojej uroczej twarzy. Zacząłem się martwic, gdy nie odzyskałaś przytomności po kilku minutach. Lecz w końcu to zrobiłaś. Twe duże, bijące blaskiem oczy wpatrywały się w moje, bursztynowe – jak ty to ujęłaś. Chociaż poszłaś do domu, to ja nadal miałem Cię w głowie. Myślałem, myślałem o tym, jak mogłoby być jakbyśmy byli razem. Wiesz dlaczego? Również zakochałem się w Tobie od pierwszego wejrzenia. Pamiętam także nasze kłótnie, ale jak mi napisałaś, drogi nasze się ciągle krzyżowały. Zbieg okoliczności? Każdego dnia myślałem o Tobie, i tak jak ty przybierałem maskę obojętności. Cholernie trudno mi było, bo gdy widziałem Cię z innym chłopakiem, nawet kolegą, to chciałem podejść do niego, obić mu śliczną mordkę. A w Tych wargach zanurzyć się i odpłynąć.
______Jak mógłbym zapomnieć o naszym pocałunku. W dodatku pierwszym. Zobaczyłem Cię od razu – przygnębioną, cierpiącą. Nie chciałem Cię zranić. Ta dziewczyna… ona nie znaczyła dla mnie tyle ile ty. Twoje łzy sprawiały, że i ja cierpiałem. Podszedłem do Ciebie i usiadłem. Przeprosiłem, dotykając Twojego mokrego policzka. Spojrzałaś na mnie. Wyszeptałaś słowa, które naprawdę wiele zmieniły. „Kocham Cię” – to najpiękniejsze słowa, które usłyszałem wtedy. Potem złączyliśmy się w pocałunku, wychodzącym z mojej inicjatywy. Twoje usta były takie słodkie, aż żal mi było się od nich odrywać. Jednak nasza miłość zginęła przez Twojego brata. Zobaczył nas i doniósł o wszystkim dziadkom. Płakałem, wiedząc, że to już koniec. Wyjechałaś najbliższym samolotem do Chicago.
Nie mogłem się pogodzić z tym, co się wydarzyło. Pokochałem Cię całym sercem, i już zawsze będę Cię kochał. Jesteś dla mnie najważniejszą osobą w moim życiu. Wyprowadziłem się z domu. Nie mieszkam z dziadkami, którzy nie rozumieją, że my to nie oni. Nie jestem szczęśliwy, bo nie ma Cię przy mnie. Moje serce przestanie bić, gdy Twoje to zrobi. Miłość nie odchodzi od tak. W najbliższym czasie będę chciał do Ciebie przyjechać. Przytulić, pocałować. Nie obchodzą mnie inni. Razem sobie poradzimy!

Oddany na zawsze Tobie – Aaron.

____Miłość oznacza rozprowadzać ciepło, nie dusząc się przy tym wzajemnie. Miłość oznacza być ogniem, ale wzajemnie się nie spalać.
- Phil Bosmans

pozacalymswiatem

Kochana ma piękny list a najbardziej podoba mi się zakończenie. Jest takie obiecujące i zapewniające o trwaniu ich miłości. Widać, że chłopak bardzo ją kocha i zrobi dla niej wszystko. Mam nadzieję, ze wstawisz za jakiś czas odpowiedź Elizabeth na jego list, bo jestem bardzo ciekawa co mu tam odpisała. Buziaki;**

Shameless_

Dziękuję za komentarz. Co do dalszej części to nie wiem...